Pomalutku wracam.
Przynajmniej zamierzam ;)
Nie wiem czy jest do kogo, ale spróbuje :D
U mnie wydarzyło się bardzo wiele by opisać to w jednym poście, ale napewno dowiecie się wszystkiego w swoim czasie ;)
Powinnam zacząć od bohatera głównego bloga.
Ma się całkiem dobrze.
Ma 92 cm, 16 ząbków, 12kg i prawie 2 latka.
Szykujemy się do drugich urodzin - za 1,5 miesiąca będę mieć dwulatka w domku.
Co zatem idzie skok rozwojowy mamy w pełnej krasie.
Krzyki...
Rzucanie się na podłogę...
Ciągłe "nie"...
Radzimy sobie na różne sposoby - od wypełnianie maksymalnie czasu po czułe tulenie <3
Jedyne co mnie martwi to to, że mały nie chce mówić...
Mamo, mamy, mamu i wszelkie inne odmiany odnoszące się do mnie ma opanowane, ale z innymi słowami krucho...
A po za tym rośnie mi mały przystojny, niebieskooki blondasek z cudnym uśmiechem ;)
To tak na początek. Chciałam podziękować tym, którzy czekali, a już nie długo następny post z zamianami które nastąpiły w naszym życiu :)
A u Was dużo się zmieniło?
No ja ostatnio do Ciebie wlazłam i myślę ,,Kurde, czemu jej tak długo nie ma"? :D
OdpowiedzUsuńŻycie mi się wywróciło do góry nogami, ale pomalutku wracam do pionu. Ale jestem na bieżąco z Tobą i Jachem :) Pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńKochana witamy z powrotem :) Dobrze, że wróciłaś... z cierpliwością dowiemy się też co takiego się u Ciebie działo. Twój mały mężczyzna nie jest już taki mały :) Mam nadzieję, że uda Ci się ujarzmić jego charakterek :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Już niebawem, pomalutku wszystko wyjaśnie, a i u Ciebie też dużo się zmienia ( podczytuje). Pozdrawiamy :*
UsuńAda czekałam dobrze, że jesteś...
OdpowiedzUsuńAnia