czwartek, 13 listopada 2014

Zmiany ;)

Siedzę przed laptopem i boję się - że zapał i chęci przewyższą treść...
Chce wrócić do pisania.
Chce tu częściej zaglądać.
Nie mogę wytępić tej nutki zazdrości będąc na czyimś blogu.

Próbuję.
Po raz drugi.

Uffff...
Mam za sobą kilka pierwszych zdań. Prostych, nie złożonych i czuję ulgę. Wracam na dłużej :)

Od ostatniego postu wiele się zmieniło.
Zmieniłam się ja.
Zmienił się syn.
Zmienił się tok myślenia.
Zmieniła się sytuacja w której się znajdujemy.
Wychodzimy na prostą.
Razem.
Nie, nie w dwoje...
W czwórkę! :D

Zdziwieni?
A może potrzymam Was troszkę w niepewności co? :D

Może zacznę inaczej. Marcelek miał ojca - jak wiecie znikał on od czasu do czasu w niewyjaśnionych okolicznościach i z siebie dawał tylko nazwisko. Matka próbował jak mogła, czekać aż Ojciec się nawróci i z tych wielu dróg wybierze tą, która idziemy z synem. Jednak ojciec nie myślał nawet o tym - więc matka niewłaściwe osoby z niewłaściwych miejsc usuwa, co by to miejsce zajęły właściwe osoby.

Na chłopski tok rozumowania: Matka rozstała się z Ojcem.

Jak jest?
Może lepiej. Może fajniej. Napewno inaczej. Jakoś tak lżej.



Jako, że w przyrodzie nic nie ginie - po zwolnieniu miejsca przez Ojca pojawił się On.
ON - pozostaję tajemniczym kimś, kto mam nadzieję wkrótce pozwoli się przedstawić lub chociaż pokazać.

Jako, że matka 13 w piątek urodzona - więc prawdziwą szczęściarą jest - dostałam od życia mały bonus ;)
Jaki?
Dowiecie się niebawem :)

Zmiana w moim życiu goni zmianie.
Matka się zmieniła:
Została kierownikiem (Służba Pięter pod moim dowodzeniem jest) :D
Przytyła 10kg - nocne podjadanie wychodzi mi bokiem :)
Myślenie w głowie jakoś takie optymistyczne jest.

I chyba zaczyna wkońcu być szczęśliwa - a chyba o to chodzi w tej całej gonitwie w życiu, by do szczęścia dążyć prawda?








P.S Dziękuję ślicznie za wiadomości prywatne na FP i słowa motywujące mnie do dalszego pisania :*

4 komentarze:

  1. I oby tak dalej! :)

    Rozumiem, że albo jesteś w dwupaku (gratki! :* ) albo kupiliście psa, no ewentualnie chomika. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, no - a co Ty na to, że nie trafiłaś?

      Można zgadywać dalej ;)

      Usuń
  2. a może tajemniczy On ma Dziecko bo skoro nie Jesteś w ciąży o zwierzę nie chodzi to może stąd ta tajemnicza 4 :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli podoba Ci się "mój kawałek podłogi" zostaw coś po sobie :)